Pod ścianą stała:
-Witajcie. Nie musicie się mnie obawiać. Jestem Eowina. Znając życie Draco wszytko wam powiedział.
-Nie prawda. Powiedziałem tylko częściowo.
-Czego chcecie się dowiedzieć ode mnie Demonie i Arashi?
-Skąd znasz nasze imiona?
-Ja wiem wszystko. Co było, co jest i co będzie. A więc co chcecie wiedzieć?
-Dowiedzieć się czegoś więcej o tym zamczysku.
-Zamek zawsze był wielką potęgą. Król wygrywał każde wojny i podani bardzo go szanowali. Zamek i król opływali w bogactwo, ale to przysporzyło wielu wrogów. Ja wtedy mieszkałam jeszcze w pewnej wiosce, gdzie byłam wyrocznią. Draco był też wtedy moim pomnikiem. Pewnego dnia król słyszał o mnie i kazał mnie przyprowadzić. Przybyła po mnie służba i zaprowadzili do zamku. Król poprosił mnie o strażnika nie do zabicia, który będzie strzegł granic zamku od zmierzchu do świtu i będzie bronił skarbów i poddanych, ale szczególnie bogactwa, bo królowi tylko na tym zaczęło zależeć. Wykonałam zadanie i stworzyłam smoka.Nazwałam go Terror . Przez parę miesięcy wszystko toczyło się jak trzeba do czasu. Lud zaczął się buntować, a król im sprzeciwiać. Chwycił miecz i zabił niewinnego chłopa, i tym przypieczętował wojnę. Zwykli chłopi walczyli z rycerzami, ginęły niewinne kobiety i dzieci. A Terror musiał wykonać swój obowiązek.<Odwołaj go>krzyczał kiedy smok ział ogniem i pożerał ludzi. <Nie mogę panie. Kazałeś stworzyć istę niepokonaną>. Smok nadal czuwa, ale nie ma już po co. Jestem tu tylko ja i Draco.
-Smutne-powiedziała Arashi.
-Ale przyzwyczaiłam się do tego. Przynajmniej mogę poznać przyszłość. Może oprowadzić was po zamku?
<Arashi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz