Szliśmy już tak od dłuższego czasu w milczeniu. Nagle poczułam zapach, który tak strasznie lubiłam...
- Jezioro! - krzyknęłam.
Pobiegłam przed siebie ze śmiechem na ustach. W biegu skoczyłam do wody. Zanurkowałam i wynurzyłam się, rozchlapując wodę. Naoki stał na brzegu nieco zdenerwowany. Spojrzałam się na niego ze zdziwieniem.
- No chodź - zachęciłam.
- Ja... nie przepadam za wodą.
- Czemu?
<Naoki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz