Spojrzałem chwilę na wodę.
-Bo..Jestem wilkiem ognia.. Nie za bardzo przepadam za wodą..- Spojrzałem na Shaki, a ta popatrzyła się na mnie zdziwiona.
- Ale to przecież nie zmienia postaci rzeczy! Przeciesz nic Ci się nie stanie! - Powiedziała Shaki
- Wołałbym nie. - Gdy to powiedziałem, Shaki zanurzła się. Przez chwilę nie było jej widać.- Shaki?- Nagle wynurzyla się z wody tak szybko jak do niej wbiegla, po czym, chwycila mnie za szyję i razem z nią wylądowalem w wodzie. Szybko wynurzylem głowę i wziąłem oddech. Spojrzałem na Shaki, szeroko się uśmiechała. Ledwo co, ale odwzajemniamłem uśmiech.
<Shaki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz