Było zupełnie ciemno, gdy zobaczyłam cel swojej podróży. Wylądowałam
miękko na rdzawej polanie co chwilę rozświetlanej przez błyskawice.
Wiedziałam, że najprawdopodobniej, to tutaj go znajdę. Schowałam
skrzydła i pobiegłam przed siebie. Rzeczywiście, po chwili zobaczyłam
dużego basiora siedzącego tyłem do mnie. Cicho podeszłam do niego. Nagle
wilk obrócił się gwałtownie i rzucił na mnie, przygniatając mnie do
ziemi. Warknął. Przekrzywiłam głowę i spojrzałam na niego rozbawiona.
- No wiesz co? Spodziewałam się milszego powitania. Hej, Demon!
<Pierwsze opowiadanie tradycyjnie do Ciebie - Demon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz