-Nie w ogóle-powiedziałem z sarkazmem otrzepując się- tak nagle zaczął padać deszcz tylko na mnie.
-Przepraszam.
-Nie masz za co. Mówisz, że twoim żywiołem jest woda. Tak?
-Tak.
-To tak jak ja. Tylko, że moim jest jeszcze burza.
Położyłem się na brzegu, a Kiiyuko pływała.
-Może popływasz ze mną?
-Nie dzięki-powiedziałem z uśmiechem- ale ty się nie krępuj.
<Kiiyuko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz