Od kąt ostatni raz widziałam Logana minęło sporo czasu...wyruszył na wyprawe i zostałam sama.Nie mam pojęcia kiedy wróci.
Mam nadzieję że niedługo.
Postanowiłam się przespacerować.
Idąc drogą spotkałam Demona.
-Hej-powiedziałam
-Cześć...co taka przygnębiona?-zapytał
-Eh..no bo widzisz...Logan wyruszył w podróż i nadal nie wrócił-powiedziałam
-Przykro mi-powiedział
-Eh...-westchnęłam
-Nie martw się będzie dobrze-powiedział
-Wątpię w to...ale mam nadzieje że wróci...a ty jak myślisz?-zapytałam
-Myślę że Logan nigdy by Cię nie zostawił-odpowiedział
-Serio?-zapytałam
-Znam go więc uważam że nigdy by Cię nie zostawił-powiedział
-No skoro tak mówisz...-powiedziałam
Poszłam dalej nucąc starą jak świat piosenkę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz