- Jasne, przecież jest tak pięknie... - westchnęłam
- Ok, to chodźmy! - powiedział wesoło i pobiegł. Próbowałam go dogonić aż się udało. Biegliśmy razem dalej i dalej, aż znaleźliśmy się w takim miejscu: - Ależ tu pięknie... - powiedziałam i oparłam się o drzewo <Mike? *o* > |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz