Niepewnie otworzyłam oczy. Leżałam w trawie, przed swoją jaskinią, ale z
boku szyi czułam ostry, kujący ból. Gdy spojrzałam w to miejsce,
ujrzałam niewielką, ale ciągle krwawiącą ranę. Natychmiast przypomniałam
sobie wszystkie wydarzenia.
<< Powrót z wyprawy.... Zapach wilka przed jaskinią.... Warknięcie.... Ciemność...>>
Dlaczego mnie nie zabił? - Zastanowiłam się przez chwilę, choć
właściwie znałam odpowiedź. Ostrzeżenie... Clod uwielbiał to robić.
Szybko pobiegłam w kierunku watahy. Nagle wpadłam na kogoś. Odskoczyłam,
szykując się do walki, ale po chwili rozpoznałam wilka.
(Komuś chce się dokończyć? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz