W puszczy jak zwykle panowała cisza. Ruszyłyśmy szybkim krokiem w
kierunku jej środka. Co pewien czas wyczuwałam zapachy dziwnych istot,
ale nie skupiałam się na nich.
- Co u ciebie w ogóle ostatnio? - spytałam - dawno nie gadałyśmy..
-Nooo, ale u mnie wszystko ok
- U mnie też - uśmiechnęłam się - A jak się dogadujesz z Logan..... - urwałam gdy krzaki za nami zaszeleściły
(Adrianna?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz