Próbując coś upolować, chodziłam po Świetlistym Lesie. Po pewnym czasie
wyczułam zapach saren. Pobiegłam w tamtą stronę, i już po chwili,zabiłam
średniej wielkości sarnę. Nagle usłyszałam kroki zza krzaków. Gdy
wyjrzałam, zobaczyłam białą waderę..
- Kiiyuko? - zapytałam, zdziwiona - Nie powinnaś jeszcze chodzić... Co
się stało? - Dodałam widząc, że płakała - Nic ci nie jest?
- Nie... - odparła wadera, ale po chwili dodała -
(Kiiyuko? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz