- Może oprowadzę was po zamku?
- Jasne wszyscy się zgodziliśmy i ruszyliśmy za nią. Po chwili weszliśmy do pałacu a czarodziejka oprowadzała nas po starych komnatach króla. Gdy obejrzeliśmy kilka komnat, zrobiło mi się niedobrze. Prawie wszystko było zdobione złotem, ściany obwieszone jedwabiem. Król chyba za wszelką cenę chciał pokazać swe bogactwo.
Po 30 minutach zakończyliśmy zwiedzanie i stanęliśmy znów przed zamkiem.
- Ja muszę już iść, ale jeśli chcecie to Brog oprowadzi was po ruinach Białego i czerwonego królestwa. Są one w dość dobrym stanie jak na ruin bo po części naprawiłam je magią , ale to wymaga na prawdę dużo pracy..
- Oczywiście, że chcemy - Powiedział Flynn i ruszyliśmy, tym razem za Brogiem, który najpierw poprowadził nas do białego królestwa.
Między ruinami można było zauważyć niektóre piękne, ocalałe pokoje. Później ruszyliśmy do Czerwonego pałacu.
Ten zamek także bardzo mi się spodobał.
- To już ostatni ale najlepiej zachowany pokój - powiedział Brog wprowadzając nas o czarno-czerwonej komnaty. - znajduje się tu także wejście do lochów - oznajmił wskazując łapą otwarte drzwi. - Możecie tu na chwilę wejść, ale jest tu tylko jedno pomieszczenie które się nie zawaliło. - Oczywiście wszyscy weszliśmy do małego pomieszczenia, a Brog zapalił pochodnię. Wszyscy zaczęliśmy rozglądać się po pomieszczeniu. W pewnym momencie Demon oparł się o rączkę pochodni wiszącą na ścianie, która przekrzywiła się ze zgrzytem. Nagle przed nami odsunął się kawałek skały, który w rzeczywistości okazał się drzwiami.
- To musi być tajemne przejście trzeciego brata!!! - zawołał podniecony - tędy przechodził i podsłuchiwał plany swoich braci, ale nie mogliśmy znaleźć tego tunelu! Biegnę po czarodziejkę, czekajcie tu! - krzyknął jeszcze wybiegając z lochów
(Demon?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz