czwartek, 26 grudnia 2013

Od Kiiyuko - Moja historia i jak tu dotarłam (c.d Demon)

- A Demon mógłby? - zapytałam
Demon spoglądał to na mnie to na Desmond'a.
- Demonie, chyba mógłbyś - powiedział ze śmiechem Desmond
- Jasne, że mogę - odparł basior
- To świetnie - ucieszyłam się.
Wyszliśmy z jaskini, pożegnałam się z Desmondem.
- Do zobaczenia - krzyknęłam
Uśmiechnął się.
- Pójdziemy do Świetlistego Lasu, hm...
- Zapolować - zapytałam
- Możemy...
Poszliśmy, słońce pięknie w, nim świeciło, a hasające po trawie zające i inne zwierzęta przepełnione były radością i energią.
Schowałam się w krzakach i przyczaiłam na brunatnego zająca.
- Nie za mała ta poprzeczka - zakpił Demon
Przewróciłam oczami.
Dałam sobie spokój z zającem, chciałam pokazać Demonowi, na co mnie stać.
- Będziesz kpił jak upoluje Ci tego jelenia - warknęłam
Zaczaiłam się na jelenia i bezszelestnie skoczyłam na niego, jednym ruchem poraniłam mu nogi, by nie uciekł. Reszty zwierząt już nie było.
Wgryzłam się szybko w kark jelenia, by nie cierpiał długo. Merdając ogonem i śmiejąc się pod nosem podniosłam zwierzę i poszłam z, nim w inne miejsce.
- I co? - zapytałam
- Ach, te wadery - powiedział
Położyłam jelenia obok Demona i zachęciłam go do jedzenia. Po wyżerce powiedziałam, że możemy kontynuować naszą wycieczkę.
Zobaczyłam potem Rączy Strumień, Księżycową Polanę, która była pięknym miejscem do zrobienia pikniku.
Poszliśmy na Tęczową Łąkę, kilka kilometrów od niej znajdowała się Burzowa Łąka, na której pioruny strzelały tak mocno i głośno, że można było ogłuchnąć.
Za Burzową Łąką, znajdowała się Barwna Łąka, której kolory zachwycały tak jak Księżycowa Polana, znajdowały się na niej piękne i rozmaite kwiaty o cudownie wspaniałych kolorach. Następnie udaliśmy się zobaczyć Szare Góry.
- Bardzo wysokie - stwierdziłam
- Ale niższe niż te, które widziałam podczas moich podróży po świecie - odparłam
- Podróży? - zapytał
- To była tułaczka, ale podróż brzmi lepiej - rzekłam
...
Nad Magiczne jezioro nie szliśmy, bo już zdążyłam je zobaczyć, w zamian tego poszliśmy nad Diamentowy Wodospad.
- Mój żywioł! - odparłam zafascynowana
- Hm?
- Woda!! - rzekłam dalej się uśmiechając.
- Pozwolisz, że się wykąpie - zapytałam
- Jasne, tylko...
- Nie bój się, nie utopie się. To mi nie grozi - odparłam
Wyciągłam moje nie duże, błękitne skrzydełka i wskoczyłam do wody.
Chlup! Obejrzałam się za siebie.
- Ochlapałam Cię? - zapytałam głupio widząc, że stoi go o mnie basior przemoczony do suchej nitki.
< Demon, bardzo mokry jesteś? xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz