sobota, 20 czerwca 2015

Od Flynna cd Suru

Szedłem spokojnie po terenach watahy, kiedy przechodziłem przy Czarnej Puszczy wybiegła jakaś wilczyca. Spojrzałem na nią przekżywiając głowę.
-Co robiłaś w tym lesie?
-Wędrowałam szukając watahy.
-A to witam cię na terenach Watahy Diamentowego Serca. Jestem Flynn.
-A ja Suru.
-Masz szczęście, że udało ci się wyjść z niego cało.
-Spotkałam dwa wilki, które mi pomogły.
-Więc spotkał cię wielki zaszczyt. Spotkałaś samych władców lasu, Terrę i Thora. Chcesz dołączyć?
-Ty jesteś alfą?
-Nie, ale mogę cię do niego zaprowadzić.

Suru?

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Witam!

Trochę (bardzo) zaniedbałem watahę, ale czas wziąć się w garść. Więc tak...
Opowiadania.
Proszę o napisanie do końca czerwca opowiadań od:
Demon
Megan
Flynn
Naoki
Lethal
Spectra
Lilianna
Shaka
Sara
Kenaji
Lexi
Arashi
Runa
Viana
Moon Fire
Suru

Beta.
Poszukuję bety. Warunki przyjęcia to posiadanie konta na bloggerze. Chętnych zapraszam na PW.

Podziękowania dla Flynna za zajęcie się watahą i dla "Ducha'" Desa za pomoc.

Dem

piątek, 12 czerwca 2015

Od Shaki cd historii Naokiego

Chciałam go zapytać z jakiego powodu, ale ugryzłam się w język.
- Co chcesz porobić? - zapytał Naoki.
- Wiesz co, nigdy nie widziałam innych wilków z watahy. Może przedstawisz mi ich?
- Jasne. Myślę, że ktoś może być w lesie.
Zaczęliśmy iść w jego stronę, jednak za nim zdążyliśmy tam dojść usłyszeliśmy krzyk:
- Uwaga!
Odwróciłam się i zobaczyłam, że jakiś skrzydlaty wilk spada w naszą stronę. Nie zdążyliśmy zareagować i już na nas wpadł.
- Ajć - jęknęłam.
- Przepraszam was bardzo - powiedziała skruszona wadera. - Wpadłam na jakieś duże latające stworzenie.
Spojrzałam na jej skrzydła - jedno z nich było mocno poturbowane.
- Nic wam nie jest? - dodała po chwili.
- Mi nie - stwierdził Naoki. - Shaka?
- Jest ok.
- Nazywam się Sara, a wy?
- Jestem Naoki, a to jest Shaka.
- Miło mi was poznać - powiedziała i lekko się uśmiechnęła.
- Wzajemnie.
Jeszcze raz spojrzałam się na jej skrzydło - nie wyglądało na zdrowe.
- Może uleczyć ci te skrzydło? - zaproponowałam.
- Jesteś uzdrowicielką?
- W pewnym sensie. Potrafię leczyć wodą.
Skinęła głową, choć nieco niepewnie.
Z trawy zaczęła wychodzić woda, którą przyłożyłam do skrzydła Sary. Woda zaczęła się świecić.
- Dziękuje - powiedziała Sara po wszystkim. Jej skrzydło było wyleczone. - Szkoda tylko tych roślin.
Dotknęłam łapą wyschniętych roślin. Te natychmiast ożyły, ale do pełnej formy trochę im brakowało.
- Proszę. Roślinki jak nowe.
Sara roześmiała się, a Naoki uśmiechnął.

<Naoki? Sara?>