niedziela, 7 września 2014

Od Adrianny - Nowe życie

Od momentu zawieszenia działalności watahy minęło bardzo dużo czasu. Zastanawiam się cały czas co stało się z innymi. Ja pozostałam na terenach watahy w nadziei, że kiedyś stare dobre czasy powrócą. Zdziwił mnie widok biegnących w moją stronę Demona i Desmonda.
- A...Ad...Adrianna! - krzyknęli zdyszani
- Hę? - jęknęłam
- Wataha znowu działa, cieszysz się? - zapytali
- Pewnie, że się cieszę, czekałam na to wiele miesięcy! - krzyknęłam radośnie
- Chodź z nami, trzeba obgadać sprawy organizacyjne - powiedział Demon
- Ok - powiedziałam po czym pobiegłam za nimi
Stary plac spotkań wilków wyglądał strasznie, zarósł lianami i mchem. Zdecydowanie trzeba tutaj posprzątać.

<Demon lub Desmond?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz