niedziela, 12 października 2014

Od Maxa

Latałem nad małym lasem. Dzień był idealny, ani nie za zimny, ani nie za ciepły. Nagle na małej polanie zobaczyłem sarne i pomyślałem że upoluje ją na śniadanie. Zbliżając się do wylądowania na ziemi, zauważyłem coś dziwnego. Sarna miała niebieską "grzywe" oraz łapy podobne do moich, zupełnie jak wilk.
- Co tu robisz? - zapytała wadera ostro, kiedy mnie zobaczyła
- Nie denerwuj się, wiesz że to źle robi na sierść? - spytałem jej z nutką kpiny w głosie

<Megan? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz