środa, 12 lutego 2014

Od Arashi Cd historii Przeszłość

Na szczęście, wilkiem okazał się Desmond.
- Hej Arashi! Co się stało? - zapytał, widząc moją minę i ranę na szyi.
- Nie, nic... Zraniłam się. - Skłamałam bez problemu. Po chwili rozeszliśmy się. Gdy doszłam do niedużej, pustej polany, przystanęłam na chwilę. ,,Dam radę... Przecież potrafię" - pomyślałam. Po kilku próbach zabłysło złote światło. ,,Spotkamy się w górach, za trzy dni. I nie zamierzam tak łatwo dać się zabić."- Uśmiechnęłam się gorzko. Wiedziałam, że Clod dostał moją wiadomość. Zastanowiłam się chwilę, ale decyzję już podjęłam. Będę tego żałować, ale co z tego? Nie mam już siły tego ciągnąć.
Ruszyłam w kierunku jaskiń watahy. Przed domem byłego bety odetchnęłam kilka razy na uspokojenie. Weszłam.
- Cześć - rzuciłam w kierunku wilka.
- Cześć Arashi, co się stało?
- Odchodzę! - wypaliłam - Mam kilka spraw do pozałatwiania... Ale raczej nie wrócę. Miałam już wcześniej to zrobić, ale jakoś przywiązałam się do tego miejsca. Do naszych rozmów, przygód. Do ciebie, Desa i Lexi... Ale teraz sam podobno odejdziesz i nie chcesz ze mną gadać, więc właściwie nic mnie tu nie trzyma... Poza tym wyskoczyła mi jeszcze jedna sprawa. Mówiłeś, że nie lubisz pożegnań, ale skoro mamy się już nigdy nie zobaczyć, to... Poza tym ktoś musi powiedzieć Desowi, że odchodzę. Więc.... Pa! - Rzuciłam i wyszłam z jaskini, zostawiając wilka. Było mi szkoda, ale co z tego. Będę tego żałować, ale poryczę, i przejdzie. Teraz nie zamierzałam się cofnąć. Pobiegłam w kierunku gór.
<< No więc.... Żegnam się ze wszystkimi! To najwspanialsza wataha w jakiej kiedykolwiek byłam! Będę jeszcze wchodziła na czat, ale teraz siedzę głównie na WDP... PA! >>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz