-Po kolei- powiedziałem śmiejąc się.- Nowych członków mamy niewiele, ale się dziwić jak dopiero ruszyliśmy po zamknięciu.
-Jakim zamknięciu?
-Byłem zmuszony zamknąć, ale już po wszystkim. Co do mnie i Lexi, to żyje nam się całkiem dobrze, a nawet spodziewamy się dziecka.
-Gratuluję, ale szkoda dzieciaka-zaśmiała się.
-Bardzo śmieszne. Dowcip prawie jak bety. O kłótnie pytasz jakbyś nas nie znała. Demon jest jeszcze bardziej wkurzający niż był, w ogóle się zmienił. I zewnętrznie, ale i z charakteru. A co się tyczy tego szczeniaka... Kilka dni temu złapałem jakiegoś malucha na przeszpiegach i zamknąłem go, co oczywiście doprowadziło do kolejnych kłótni z Demonem. No, ale cóż, jak ma zamiar mi się sprzeciwiać to jego sprawa. Chodźmy to wybierzesz jakąś jaskinię. Adrianna i Lexi odnowiły i są teraz super.
<Arashi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz