- Nic się nie stało, jestem Max- powiedziałem z uśmiechem - jesteś nowa?
- tak, właśnie przed chwilą dołączyłam
- Może dasz się zaprosić na spacer? - spojrzałem na nią. Miała jasne oczy, jej ogon, łapy i włosy były czarne, natomiast cała reszta była biała.
- Cóż powinnam iść najpierw do mojej jaskini i się urządzić, ale zgoda
Ruszyliśmy przed siebie.
Leatch? Sorry że krótkie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz