Szliśmy w kierunku wodopoju, jej śmiech był uroczy i zaraźliwy. Nie mogłem przdestać na nią patrzeć, nie chciałbym też, żeby czuła się niezręcznie więc spuścilem łeb.Shaki wyczuwa moje zmartwienie i zapytała.
-Wszystko w pożądku, Naoki?- zapytała wadera
-Tak, tak. - Powiedziałem po chwili
- Nie odpowiada Ci moje towarzystwo? - Zapytała Shaki zdziwoina.
Nie o to chodzi.. Bardzo miłe spędzam mi się z Tobą czas. Cieszę się, że Cię poznałem.- powiedziałem lekko zarumieniony. Shaki chyba to zauważyła, bo zaraz przewróciła głowę e inna stronę.
<Shaki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz