-Dlaczego to tak jest ?-zapytałem sie sam do siebie -Oskarżają nie winnych-usiadłem na kamieniu wspoglądając się w tafle wody.-co zemną jest coś nie tak?-znowu się siebie i nagle coś zaszeleściło krzakami.Od razu wstałem i zrobiłem pozycje na atak , bo nie wiadomo co morze wyjść za krzaków.kilka minut później wyłonił się z krzaków jakiś wilk.
<wilku?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz