Gdy moja siostra odeszła byłam zła. Nie wiedziałam co mam robić. Jakoś
tak brakowało mi jej. Teraz to z kim pogadam gdy będe chciała? No raczej
z matką rozmawiać nie będe. Nie miałam zamiaru już się do niej odzywać.
Ostatnim razem gdy rozmawiałam z nią na temat partnera wyraźnie mi
zakazała jakiego kolwiek przyprowadzać i z jakim kolwiek się związywać.
Byłam wściekła. Uważa że jestem za młoda. Nie ważne. Szukam w życiu
szczęścia. Chcę mieć partnera ale nie chce za szybko mieć szczeniaków.
Szczeniaki może za 2 lub 3 lata, ale nie teraz. Po prostu nie mam komu
się zwieżać i kogo...kochać.Wychodząc z jaskini spotkałam Grega...a
raczej na niego wpadłam.
- Jak leziesz? - zapytałam wkurzona
<Greg?I jak ja cię to nawyzywałam? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz