czwartek, 9 lipca 2015

poniedziałek, 29 czerwca 2015

sobota, 20 czerwca 2015

Od Flynna cd Suru

Szedłem spokojnie po terenach watahy, kiedy przechodziłem przy Czarnej Puszczy wybiegła jakaś wilczyca. Spojrzałem na nią przekżywiając głowę.
-Co robiłaś w tym lesie?
-Wędrowałam szukając watahy.
-A to witam cię na terenach Watahy Diamentowego Serca. Jestem Flynn.
-A ja Suru.
-Masz szczęście, że udało ci się wyjść z niego cało.
-Spotkałam dwa wilki, które mi pomogły.
-Więc spotkał cię wielki zaszczyt. Spotkałaś samych władców lasu, Terrę i Thora. Chcesz dołączyć?
-Ty jesteś alfą?
-Nie, ale mogę cię do niego zaprowadzić.

Suru?

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Witam!

Trochę (bardzo) zaniedbałem watahę, ale czas wziąć się w garść. Więc tak...
Opowiadania.
Proszę o napisanie do końca czerwca opowiadań od:
Demon
Megan
Flynn
Naoki
Lethal
Spectra
Lilianna
Shaka
Sara
Kenaji
Lexi
Arashi
Runa
Viana
Moon Fire
Suru

Beta.
Poszukuję bety. Warunki przyjęcia to posiadanie konta na bloggerze. Chętnych zapraszam na PW.

Podziękowania dla Flynna za zajęcie się watahą i dla "Ducha'" Desa za pomoc.

Dem

piątek, 12 czerwca 2015

Od Shaki cd historii Naokiego

Chciałam go zapytać z jakiego powodu, ale ugryzłam się w język.
- Co chcesz porobić? - zapytał Naoki.
- Wiesz co, nigdy nie widziałam innych wilków z watahy. Może przedstawisz mi ich?
- Jasne. Myślę, że ktoś może być w lesie.
Zaczęliśmy iść w jego stronę, jednak za nim zdążyliśmy tam dojść usłyszeliśmy krzyk:
- Uwaga!
Odwróciłam się i zobaczyłam, że jakiś skrzydlaty wilk spada w naszą stronę. Nie zdążyliśmy zareagować i już na nas wpadł.
- Ajć - jęknęłam.
- Przepraszam was bardzo - powiedziała skruszona wadera. - Wpadłam na jakieś duże latające stworzenie.
Spojrzałam na jej skrzydła - jedno z nich było mocno poturbowane.
- Nic wam nie jest? - dodała po chwili.
- Mi nie - stwierdził Naoki. - Shaka?
- Jest ok.
- Nazywam się Sara, a wy?
- Jestem Naoki, a to jest Shaka.
- Miło mi was poznać - powiedziała i lekko się uśmiechnęła.
- Wzajemnie.
Jeszcze raz spojrzałam się na jej skrzydło - nie wyglądało na zdrowe.
- Może uleczyć ci te skrzydło? - zaproponowałam.
- Jesteś uzdrowicielką?
- W pewnym sensie. Potrafię leczyć wodą.
Skinęła głową, choć nieco niepewnie.
Z trawy zaczęła wychodzić woda, którą przyłożyłam do skrzydła Sary. Woda zaczęła się świecić.
- Dziękuje - powiedziała Sara po wszystkim. Jej skrzydło było wyleczone. - Szkoda tylko tych roślin.
Dotknęłam łapą wyschniętych roślin. Te natychmiast ożyły, ale do pełnej formy trochę im brakowało.
- Proszę. Roślinki jak nowe.
Sara roześmiała się, a Naoki uśmiechnął.

<Naoki? Sara?>

piątek, 29 maja 2015

Od Suru- dawne sprawy i nowa służba2

-Czego chcesz odemnie?+zapytał mnie Assu.
-Co masz na myśli?
- Może to ze walczysz zemna i niechcesz mnie zranić.
-Twój ojciec mnie oto poprosił.
-Oco?
-Bym sprawdził jak silny jesteś.
Assu żucił sie namnie gdy weszli strarznicy którzy krzyczeli by tego nierobił.
-Zapuźno już! *Oczy świeciły mi sie bardzo jasno dokoła nas powstała czarna mgła przez która tylko my widzieliśmy.Podsunełam pakt młodemu przyszłemu królowi.
-Co to jest?
-To jest pakt be bz którego nie możesz zostać królem. Assu podpisał pakt jednocześnie zgodził się na to żeby mu służyła. W ten sposób Assu został królem piekieł. Po zgodzie mogła opadła a strażnicy podbiegi donas mówiąc księciu że podpisał kontrakt z jednym demonów królewskich w którym wcześniej był związany jego ojciec. Azul nie wierzył że to prawda więcej nie zapytał ia odpowiedziała mu że to prawda.Poprosił mnie bym mu wszystko opowiedziała. Oczywiście tak zrobiłam poczym odesłał mnie do domu.

Od Suru dawne sprsprswy i nowa służba1

Szłam polanom gdy usłyszałam że ktoś woła ,,Suru,Su" odwruciłam się ale nikogo nie było. Nagle ziemia sie zaczęsła ,spojrzałam na ziemie która pod moimi łapami szybko sie rostąpiła. Zaczełam spadać nadół pocheili straciłam przytomność.
Gdy się obudziłam lerzałam w czarnych piórach podniosłam sie i rozejrzałam. Było to podziemne królestwo popularnie nazywane piekłem , zastanawiałam sie czego odemnie pragnie szatan. Wiedziałam gdzie znajduje sie tron wiec ruszyłam w tamtym kierunku. Po drodze nikogo nie spotkałam można powiedzieć że gucha cisza ale tu nigdy tak cicho nie było. Weszłam do sali tronowej , zaskoczył mnie widok młodego wilka na tronie i dokoła wszyscy sie zebrali. Wystraszyłam sie trochę miałam mieszane uczucia, po chwili poczułam wzrok szatana na sobie ale to nie był wzrok tego nowego. Podeszłam do tronu i zaputałam.
-Jeśli mogę wiedzieć kim jesteś?
-Jestem następcą tronu.
-Jesteś synem szatana, a co sie stało z poprzednikiem.
-Shinde(nierzyje)
-Jakto nie rzyje ,to jest niemożliwe.!
-Choć zemnom.
+poszłam zanim szlismy wąskim korytarzem oświetlonym przez pochodnie, weszliśmy do nie wielkiego pomieszczenia gdzie po środku znajdowała sie piękna trumna.
Podszedłam do niej zajrzałam kto wie co w niej leży. Niemogłam uwierzyć własnym oczom to był szatan odruchowo go dotknełam po pyszczku spływały mi łzy. Młodody podszedł do mnie i chciał mnie od niego odciągnąć,wtedy syraciłam przytomność. Znalazłam sie w jednej z komnat ale ona była jakaś dziwna przed demna stanoł Lucyfer strasznie sie cieszyłam na jego widok. Lucyfer podszedł do mnie i przytulił.
-Su przepraszam cie że cie zostawiłem.
-Nic nieszkodzi to ,nie twoja wina.
-Moge ocoś cie po prosić?+ Zdziwiłam się bo on nigdy nie prosił.
-Oczywiście.
-Po mojej śmierci nasz kontrakt zerwałem więc nemam prawa cie wykorzystywać. Ale mam prozbę czy mołabyś zawrzeć pakt z moim synem oczywiście jeśli tego chcesz.
+Zgodziłam się gdy się obudziłsm miałam czerwone oczy ,oczy demona. Zatakowałam księcia tak aby go nie zranić,po chwili rozpoczęła sie walka. Lecz szybko sie skączyła bo Assuvy
Szybko sie zorjetował ze nie chce go zabić .